Czerwiec 2021. Strefa Zero. Jola słucha konferencji Marcina Jakimowicza, dziennikarza Gościa. I od tego momentu w głowie świta jej myśl – książka.
Po konferencji dzwoni i opowiada Marcinowi o pomyśle przeprowadzenia wywiadu z s. Anną Bałchan i s. Basią Zawiłą i wydaniu książki z zapisem tej rozmowy. Po to, żeby świat mógł trzymać w rękach drukowaną wersję opowieści o Stowarzyszeniu PoMOC i budowie Centrum Rodziny im. św. Józefa. 

Marcin bez dodatkowych pytań mówi TAK i ustalają z Jolą termin spotkania na początek sierpnia. Siostry zostają postawione niejako przed faktem dokonanym☺️

Sierpień 2021. Żar leje się z nieba. Kawa i ciastko smakują wybornie, a rozmowa Marcina z Siostrami przebiega w atmosferze radości pomieszanej z zadumą, gdy we wspomnieniach pojawiają się historie kobiet – mieszkanek prowadzonego przez stowarzyszenie ośrodka dla ofiar przemocy.

W książce tych historii będzie dziesięć. Dwie napiszą same kobiety.
Marcin proponuje, żeby dodać też kilka zdań pisanych przez wolontariuszki, które wniosły świeżość i nową jakość działań wokół akcji #budujemycośdobrego.
Weronika Borowska spisuje nagrany wywiad, robi korektę i redakcję wszystkich treści, jakie pojawią się w książce.

Okładką i składem zajmie się Ola Oleksy. Drukarnię poleca nam znajomy. Pozostaje tylko kwestia „za co?” Wiedza zdobyta dzięki agencji fundraisingowej Armiger pozwala Joli zorganizować zrzutkę, która w 11 dni osiąga potrzebne 17 000 zł. Książka przyjeżdża do nas w listopadzie. Jesteśmy dumne i szczęśliwe.

Książka „Zbudowane. To się dzieje naprawdę” bawi, smuci, skłania do refleksji. Pokazuje życie, o jakim wiele osób nigdy nie słyszało; drogę, jaką przechodziły Siostry, ofiary handlu ludźmi, ofiary przemocy domowej, wolontariuszki. I jak z tego wszystkiego urodziła się myśl, by otworzyć Centrum dla zwyczajnych ludzi, którzy chcą świadomie żyć, budować zdrowe relacje, zapobiegać tragediom wynikającym z braków emocjonalnych. A także dlaczego Centrum będzie przestrzenią dla dzieci od 6 miesiąca życia i ich rodzin.

Tekst: Jola Mitko
Zdjęcie: Krzysiek Skwarczowski